Witam,
Ciekawi mnie jaki był odbiór tego filmu w 1963r., kiedy kraj ten zmagał się z problemem dyskryminacji Afroamerykanów. Czy film był ważnym głosem w dyskusji nt. rasizmu? Czy aktorzy grający w filmie byli pod ostrzałem białych-rasistów? Czy zakłócano w jakiś sposób projekcje filmu?
To wtedy zaczęło się to zło, które zniszczyło USA i wszystkie białe kraje.
Hollywood cynicznie realizowało agendę upokarzania i niszczenia białego mężczyzny. Czarny zawsze jest niewinny i dobry - biały to potwór. Teraz w USA nie można wyjsć na ulicę z obawy o życie. Policja boi się reagować. Zamykane są sklepy, poniewaz kradzieże niszczą sens prowadzenia biznesu.
talkingturkey nnn_nnn dziękuję Wam za poruszenie tego tematu. Cieszę się, że można sie z kimś o tym porozmawiać. Obejrzałem ten film. Wiele myśli mi się kołacze po głowie. Krótko - jest to piękny, poruszający film. Ale jednocześnie interesuję się i widzę z historii, książek, wykładów jak w USA pewne mity są tworzone, podtrzymywane, rozniecane (np. niewolnictwo w USA, które - prawda - było, ale nie znamy całęj historii tego handlu i to nie tylko do Stanów). Ciężko się odnieść do tego wszystkiego. Z jednej strony szukam obiektywnych tekstów historycznych, czy rzeczywiście tak tam było. Z drugiej wiem, że Oscary to pewnego rodzaju instytucja, która kreuje trendy, kształtuję kulturę swojego kraju, ma ogromny wpływ. Mimo wszystko warto było uzupełnić kinematografię o kolejny klasyk. Dziękuję i pozdrawiam.
Nikt nie kwestionuje zła jakim było niewolnictwo. Nie uzasadnia to jednak obecnego systemowego niszczenia ludzi, którzy z tym niewolnictwem nie mieli nic wspólnego, a ich jedyną winą jest biały kolor skóry.