Dowiadujemy się, że w Moskwie żyją bezdomne, które piją wódkę i wąchają klej. To jest przejmujące.
Nie dowiemy się jednak niczego więcej. Brak próby dotarcia do rodziców, placówek oświatowych, organizacji niosących pomoc, czy w końcu do urzędników pomocy społecznej. I to jest powierzchowne.
Autorzy nakręcili kilka drastycznych scen i se pojechali.